Czarne mydło i białe zęby


Wierzyć się nie chce, ale to prawda: można mieć cudownie białe zęby po czarnym jak smoła mydle czyli mydle z aktywnym węglem. To taki sam węgiel jak ten, używany w filtrach do wody. To węgiel drzewny otrzymywany w trakcie spalania drewna, a dlaczego aktywny?- bo spalanie przeprowadza się tak, by otrzymany węgiel miał jak największą powierzchnię, na której osadzać będą się różne różności takie jak: molekuły gazów ( pochłania np. przykre zapachy), bakterie (odkaża rany), nadmiar leków (chroni w przypadku przedawkowania), trucizny (skuteczny w zatruciach pokarmowych, ukąszeniach i użądleniach).Do tego jest niedrogi i działa bezpośrednio po podaniu. No i ma jeszcze jedną zaletę, o której wiele osób nie wie: skutecznie wybiela zęby usuwając z nich osad i przykry zapach. Oczywiście można myć zęby samym węglem, ale nie jest to specjalnie wygodne bo węgiel brudzi, trzeba po myciu usuwać jego drobinki ze szczelin międzyzębowych. Można również myć zęby mydłem bez węgla, oczywiście tylko naturalnym mydłem, bez dodatku szkodliwych detergentów, ale najbardziej optymalnym rozwiązaniem jest mydło z dodatkiem aktywnego węgla- zdziwisz się, ale to naprawdę działa! Moja zaprzyjaźniona mydlarka Asia (to jej mydło węglowe mnie zainspirowało), myje zęby mydłem węglowym od dawna i nie zamieniłaby go na żadną pastę do zębów. Ja dopiero zaczynam przygodę z mydłem węglowym, ale zapowiada się obiecująco! Mydło w porównaniu z pastą do zębów ma wiele zalet:
- nie zawiera fluoru,
- nie zawiera piasku, krzemionki i temu podobnych szorstkich, ścierających szkliwo dodatków,
- nie zawiera sztucznych smaków i zapachów,
- łatwiej się spłukuje; pasty do zębów zawierają bardzo dużo gliceryny, która oblepia zęby i trudniej ją definitywnie wypłukać,
- wygodne i ekonomiczne w użyciu - jedna kostka starcza na bardzo długo.
Jeśli chodzi o sposób mycia zębów mydłem węglowym to przedstawia się następująco: moczymy wodą mydło i szczoteczkę do zębów, pocierając szczoteczką mydło wytwarzamy pianę, a potem ruchem kolistym myjemy zęby. Aby takie mycie było przyjemne uważamy, by mydlana piana nie dostała się do gardła. A co w ogóle z mydlanym smakiem w ustach? Ja nie odczuwam wyraźnego smaku mydła w czasie mycia, ani  niczego co byłoby nieprzyjemne, za to po umyciu odczuwam stuprocentową czystość i świeżość, a zęby są zaskakująco białe. Nie wiem czy wrócę jeszcze do mycia zębów pastą , wcale nie jest to takie pewne.

Komentarze

  1. gdzie można takie mydelko zdobyc?

    OdpowiedzUsuń
  2. Będzie w sprzedaży w sklepiku Lawendowej Farmy zaraz po świętach Wielkanocnych

    OdpowiedzUsuń
  3. to mydło jest rewelacyjne! tylko w głowie bariera, że mydło do ust pchać... poza tym super, zęby białe, świeżo i czysto wewnątrz paszczy:) i fajna pianka, taka puchata :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Super sprawa :) Na początku "dziwnie" ale im więcej się używa tym lepiej, i faktycznie działa.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście trzeba się trochę przełamać, chętnie wypróbuję.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. oj...zaczęło się od fascynacji kolorem, że można mieć czarne mydło, a teraz przeczytałam u Ciebie, że ono służy do mycia zębów, no i w lekkim szoku jestem...:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz