Ostatnie zdjęcie... poezja :) Uwielbiam pierwsze przymrozki, taki czas przejścia, coś pomiędzy jesienią a zimą. Złoto-czerwone drzewa i skrząca się biel traw. Nie jest jeszcze smutno, nie ma gołych drzew i kraczących gawronów, a już pięknie błyszczy:) I nie jest jeszcze zimno... jest rześko :D
Piękne zdjęcia :) Zazdroszczę takich widoków.
OdpowiedzUsuńChociaż czeeeeej... czy ja tu widzę przymrozek!?
ulala....idzie zima zła...nie chcę~! Zdjęcia śliczne! Pozdrawiam, dziękując za odpowiedź.BeA
OdpowiedzUsuńPrzymrozek sprawia, że naprawdę jest bajkowo!
OdpowiedzUsuńBajkowo może i jest, ale zimno też jest :D
OdpowiedzUsuńTo tzw. "coś za coś"....
OdpowiedzUsuńI warte tego
OdpowiedzUsuńPiękne te oszronione trawy, ślicznie to wygląda.
OdpowiedzUsuńzimno jest ale widoki nie zapomniane, warte zmarznięcia.
Ostatnie zdjęcie... poezja :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pierwsze przymrozki, taki czas przejścia, coś pomiędzy jesienią a zimą. Złoto-czerwone drzewa i skrząca się biel traw.
Nie jest jeszcze smutno, nie ma gołych drzew i kraczących gawronów, a już pięknie błyszczy:) I nie jest jeszcze zimno... jest rześko :D
Przepięknie!
OdpowiedzUsuń