Miłosny olejek do masażu


W komentarzu do poprzedniego wpisu zaproponowałam sporządzenie mieszanki olejowej do włosów (zainspirował mnie wpis ewwwy na temat olejku Alterra). Bardzo proszę Was, oczywiście, o wszelkie rady i pomysły dotyczące takiej mieszanki- Wasze rady zawsze są bezcenne i bardzo oczekiwane. A tymczasem mam w zanadrzu receptę na bardzo prosty Miłosny Olejek do Masażu, który rozgrzeje każdą parę w ten chłodny czas. Niedługo Walentynki, myślę, że może to być miły drobiazg dla wybranej osoby, a jeśli wlejemy go do ładnej buteleczki, przewiążemy wstążką....zauroczy każdego!. Jak przystało na miłosny olejek, w jego skład wchodzi cynamon, którego zapach uchodzi za afrodyzjak (myślę, że jest nim w !00%), ekstrakt wanilii, no i oczywiście olej, może być zwykły rzepakowy, ja użyłam ze słodkich migdałów. Proporcje przedstawiają się następująco:
1/2 filiżanki lekkiego oleju (rzepakowy, migdałowy, z pestek winogron itp.)
1/2 mielonego cynamonu
1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii lub olejku waniliowego
Składniki mieszamy i pozostawiamy na kilka godzin, aby olej wchłonął aromaty, po czym przelewamy przez filtr do kawy, włożony w lejek i przelewamy do butelki. Dla wzmocnienia zapachu możemy dodać laskę wanilii lub korę cynamonu. A potem już się tylko masujemy , masujemy, masujemy.............
Jeśli ktoś chciałby taki olejek, a brak mu czasu lub ochoty na własnoręczne wykonanie, niech zagląda do sklepiku Lawendowej Farmy, bardzo możliwe, że już niebawem miłosny olejek  pojawi się w sprzedaży. Serdecznie zapraszam!

Komentarze

  1. w kwestii olejów jedna rzecz mi wpadła na mysl - podzieliłabym oleje na te z dodatkami przyciemniającymi włosy i z rozjasniajacymi - obecnie używam indyjskiej Amli, a ona podobno przyciemnia włosy i jest nieodpowiednia dla blondynek

    OdpowiedzUsuń
  2. Robiłam podobny ale w mniejszej proporcji jednorazowej :P Pachnie niesamowicie- jeśli ktoś lubi cynamon to warto zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę spróbować, lubię połączenie wanilii i cynamonu, szczególnie zimą. Ładnie opakowany (tak jak na ostatnim zdjęciu) może też być prezentem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Opakować można naprawdę pomysłowo, moja wersja była bardzo "szybkościowa"

    OdpowiedzUsuń
  5. kuszące:) już nie mogę się doczekać wypłaty, i zakupienia nowości w sklepiku lawendowej farmy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kobieto cudna jakie u Ciebie bogactwo natury , nie mogę sie naczytac..jutro znów zasiąde ..oj olejek wykorzystam, mąz nawet nie wie co go czeka :) Pozdrawiam serdecznie ze stolicy Podlasia.. i ponownie zaraz wracam..:), a trafiłam do Ciebie przez Ogarze Pogórze Barłowskich :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mona, cieszę się, zapraszam, no i współczuję mężowi....

    OdpowiedzUsuń
  8. oh podziwam Cię ...sama tak ślicznie udekorowałaś ?
    przydatne przepisy i porady Masz u mnie szacun:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz