Tak mawiała do siebie kilka razy w ciągu dnia Mariolka, koleżanka z mojej ostatniej (mam nadzieję) etatowej pracy; motywowała się (mówiła tak wyłącznie do siebie) w ten prosty sposób do działania . I pewnie do dzisiaj nie wie, że ja to jej powiedzenie, bardzo wzięłam sobie do serca. Praca tam była totalną porażką, codziennym koszmarem, dołem po kartoflach i........... mogłabym tak wyliczać bardzo długo. A myślałam, że będzie wybawieniem po trzech latach przymusowego "siedzenia" w domu. To była praca, która omal mnie nie złamała, ale codzienne zaklinanie Mariolki "myśl kobieto, myśl" nie dawało mi spokoju. Mogłam trwać w tym koszmarze, ale "myśl kobieto, myśl" nie pozwalało mi na tak proste i beznadziejne rozwiązanie. I za to jestem Mariolce wdzięczna-w pewnym sensie, dzięki jej gadaniu zostałam" domową mydlarką", szczęśliwą domową mydlarką. "Myśl kobieto, myśl" towarzyszy mi cały czas, dzisiaj dodałabym jeszcze: "i miej kobieto marzenia". Po co to wszystko piszę? Ano, jakoś tak mi się zebrało na refleksje, kiedy patrzyłam na nową mydlarnię, którą dla siebie "moszczę". Całkiem niedawno, gnieżdżąc się na przysłowiowych dwóch metrach kwadratowych, nie śmiałam nawet o niej pomarzyć.
"Mydlana dziupla"
Nowa pracownia w trakcie
Dzisiaj wiem na pewno, że w każdej z nas, bez wyjątku, drzemią nieograniczone możliwości do działania, trzeba sobie tylko często powtarzać: myśl kobieto, myśl ( i miej marzenia).
Jak widać, chcieć, to móc :)
OdpowiedzUsuńGratuluję pomysłu i odwagi...to ,że drzemia w nas nieznane umiejętności już wiem, doświadczyłam to na własnej skórze jednak nie jestem tak jak Ty odważna aby podjąc trud wykonywania czegos na duża skale ...może gdyby życie do tego zmusiło?....Pozdrawiam serdecznie BeA
OdpowiedzUsuńMyślę Bałatko, że skala nie jest najważniejsza (działam w skali mikro), najważniejsze to uwierzyć w siebie, nie bać się, bo dookoła wszyscy jesteśmy tacy niepewni, pełni wątpliwości, a przecież drzemią w nas nieograniczone możliwości!Ślę serdeczności!
OdpowiedzUsuńGratuluję i życzę powodzenia!!! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję i także życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod tym postem rękami i nogami. Mnie niedługo kończy się urlop wychowawczy i na myśl o powrocie do pracy za biurkiem dostaję mdłości. Dlatego zaczęłam się uczyć i robić rzeczy, które mnie naprawdę fascynują i wierzę, że w przyszlości też mi się uda :)
OdpowiedzUsuńNo bardzo się cieszę, że potrafisz spełniać swoje marzenia ;)
OdpowiedzUsuńMagdo, trzymam za Ciebie kciuki, naprawdę więcej od nas zależy, niż nam się z reguły wydaje! Tak naprawdę, często nam się trochę nie chce chcieć!
OdpowiedzUsuńWow, siła Twoich marzeń i Twojego myślenia jest wielka:)
OdpowiedzUsuńPięknie :-) Gratuluję z całego serca.
OdpowiedzUsuńCudownie :D Gratuluję :* i życzę spełnienia kolejnych marzeń :))
OdpowiedzUsuń"Myśl kobieto, myśl" i "i miej kobieto marzenia" brzmią jak mantra :D
Tego mi dzisiaj trzeba było! Dzięki Ci bardzo!
OdpowiedzUsuńBo nie ma sytuacji bez wyjścia...trzeba tylko myśleć...;)Cudne!
Reniakicia- z pewnością działa jak mantra! i co najważniejsze daje "kopa" do działania! A przecież MY KOBIETY, wszystkie bez wyjątku, jesteśmy silne, pomysłowe, kreatywne, odpowiedzialne, opiekuńcze, zorganizowane... mogę tak bez końca! Trochę się nas kiepsko wychowuje, że niby nie jesteśmy tak dobre jak chłopcy, ale przecież to nieprawda! Im szybciej sobie to uzmysłowimy, tym lepiej dla nas!Pozdrawiam!
UsuńPani Ewo i więcej nic nie trzeba dopisywać ;)
UsuńMarzenia wzbogacają nasze życie :)) a Mantrę zapisałam i już jest przyczepiona przy komputerze :))
Ja też jak zaczynam mieć wątpliwości to sobie zawsze powtarzam "przestań się rozglądać na boki, idź do przodu" albo "miałaś odwagę zacząć, miej siłę dokończyć". To naprawdę działa! A najbardziej motywuje odniesiony sukces, nawet taki zupełnie niewielki. Ale własny.
OdpowiedzUsuńsuper! akurat dzisiaj zaglądałam do sklepu, czytałam o nowościach i niezmiennie trzymam kciuki i podziwiam Cię za zapał i mnogość pomysłów :)
OdpowiedzUsuńtrzymam na Panią kciuki. jest Pani niesamowita!
OdpowiedzUsuń:)
Jest Pani dla mnie ogromną inspiracją i wlasnie moją pracę chciałabym połączyć z miłością do lawendy i dalekiej Prowansji
OdpowiedzUsuńJest Pani dla mnie ogromną inspiracją i wlasnie moją pracę chciałabym połączyć z miłością do lawendy i dalekiej Prowansji
OdpowiedzUsuń