Mydło z resztek

Czy zostają Wam malutkie kawałki mydła, z którymi nie wiadomo co zrobić? Umyć się nie można, bo za małe, a wyrzucić szkoda, no bo jeszcze do wykorzystania. Ja mam tego całe mnóstwo, ale na szczęście jest prosty sposób, aby zamienić te wszystkie skrawki we wspaniale pieniące się i cudnie pachnące mydło! Wystarczy wszystkie kawałki zetrzeć na tarce o grubych oczkach, dodać odrobinę wody, gliceryny, ulubione olejki eteryczne, włożyć w foremki i gotowe! Mnie zamarzyły się cynamonowe mydlane babki i kulki i takie sobie zrobiłam. Oprócz olejku cynamonowego dodałam pomarańczowy i odrobinę goździkowego- to jedno z moich ulubionych połączeń: pachnie przyprawami i rozgrzewa zmysły.
SPOSÓB WYKONANIA
1 kg skrawków mydła,
15 ml wody,
5 ml gliceryny (można kupić w aptece),
2,5 ml eterycznego olejku cynamonowego,
15 ml eterycznego olejku pomarańczowego,
10 kropli eterycznego olejku goździkowego,
Skrawki mydła trzemy na tarce, przekładamy do dużej miski, dodajemy wodę, glicerynę, olejki i całość bardzo dokładnie mieszamy. Przykrywamy miskę czystą ściereczką i pozostawiamy na 15 minut, aż "mydlany makaron" będzie miękki i plastyczny. Miękki makaron nabieramy ręką , ściskamy, aby się skleił i wkładamy do foremki, ugniatając mocno, aby ściśle wypełnić foremkę. Jeśli nie mamy odpowiedniej foremki, z makaronu formujemy kulki, pamiętając o bardzo mocnym zgniataniu makaronu, aby się ze sobą mocno skleił- im mocniej ściśniesz makaron, tym lepsze mydło otrzymasz. Moje kulki wyszły dużo lepiej niż foremkowe babki. Wyjmujemy mydło z foremek i odkładamy, aby wyschło i stwardniało, za dzień lub dwa będzie gotowe do użycia.
  Teraz rozpiera nas duma, że nic się nie zmarnowało!

Komentarze

  1. świetne! wygląda pięknie,mam ochotę spróbować,może mi się uda.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm... już sobie wyobrażam ten zapach ^.^

    PS Też piszę bloga, zapraszam:

    araratbykora.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. To mnie zainspirowało, na pewno spróbuję stworzyć własne! :D
    Pozdrawiam
    PS. Dodaję blog do obserwowanych i do linków na mojej stronie, na Facebooku też polubię. Świetny pomysł na stronę... :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz